Przed Tobą leży danie. Kawał mięsa. Krwistego. Spodziewałbyś się tego, że ktoś kiedyś mógłby podstawić Ci pod nos ludzkie mięso? Co byś zrobił, gdybyś miał świadomość tego, co właśnie zjadłeś? 

Raphael Montes urodził się w 1990 roku w Rio de Janeiro. Pracuje jako prawnik, tworzy scenariusze do filmów oraz seriali, a także pisze książki… I pisze je w naprawdę interesujący sposób. „Człowiek jest zły z natury. Nieważne, co mówią, wszyscy są tacy sami. Biedny czy bogaty, czarny czy biały, stary czy młody, nieważne. W czynieniu zła wszyscy jesteśmy jednakowi.” Naszym głównym bohaterem jest Dante, który wraz z paczką przyjaciół wynajmuje luksusowe mieszkanie w dzielnicy Copacabana. Mężczyznom wydaje się, że mają u stóp cały świat do czasu, aż popadają w długi. Sposób, który ma zapewnić im dostatek, okazuje się niezwykle prymitywny, a przede wszystkim wysoce niebezpieczny. „Tak naprawdę nie musisz jeść ludzkiego mięsa, żeby dokonywać potwornych czynów, wystarczy pokroić stek i kiełbasę, by przyłożyć rękę do okropności.” Autor nie stworzył zaskakującej powieści. Zarys fabuły, jak i konspekt historii był według mnie do przewidzenia, lecz tematyka książki pozwoliła mi zagłębić się bardziej w pojęcie kanibalizmu, ukazując przy tym sposoby interpretacji ludzkich zachowań, nad względy związane z etyką i moralizmem. Pisarz manipuluje czytelnikiem, pokazuje dwie strony medalu – dobrą, jak i złą. My, czytając tę książkę, mamy szansę wcielić się w różne postaci, które jeden problem widzą na zupełnie innych płaszczyznach. Poczynając od strachu wywołanego swoim bestialskim „dziełem”, po tanią i szybką realizację planu wzbogacenia się. I choć to jedynie fikcja literacka, przeraża mnie wizja świata, którą autor przedstawił w swojej powieści. „Trudno jest żyć dalej, kiedy tracisz najważniejszą osobę w życiu, a w zasięgu ręki masz wszystko, co jest potrzebne, żeby umrzeć.” Obserwujemy tutaj zwykłego, szarego człowieka oraz przemiany, jakie zachodzą w jego psychice, będące wynikiem jego poczynań. Autor nakreślił bohaterów w bardzo przejrzysty sposób. W sposób, który sprawił, że ja, jako czytelnik, zamiast od razu ocenić, wolałam przekalkulować w głowie jeszcze raz – dlaczego do tego doszło? Dlaczego akurat to rozwiązanie? Czy nie macie żadnych wyrzutów sumienia? Pod względem psychologicznym książka wywarła na mnie ogromne wrażenie. Realizacja powieści jest jak najbardziej w porządku, styl autora ciekawy, a historię czyta się z wielkim zainteresowaniem. Z pewnością sięgnę po inne książki Raphael’a Montes’a, ponieważ „Sekretna kolacja”, choć brutalna, niecodzienna, opowiadająca o przemianach ludzkiego umysłu, a przede wszystkim o problematyce kanibalizmu, bardzo przypadła mi do gustu. Z pewnością polecę tę książkę osobom lubiącym powieści psychologiczne, brutalne i skłaniające do przemyśleń. Myślę jednak, że osoby wrażliwe nie powinny po nią sięgać.

Moja ocena: 10/10* 

7 myśli na temat “Kiedy jedzenie staje się obsesją – Raphael Montes „Sekretna kolacja”

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s