Są takie książki, które wciągają czytelnika od samego początku. Zdarza się jednak, że pomimo tego, iż powieść czytało nam się bardzo dobrze i świetnie się przy niej bawiliśmy – ta, po pewnym czasie całkowicie ulatuje z naszej pamięci. Dlaczego?
„Rewizja” Remigiusza Mroza jest dla mnie dość specyficzną książką. Nie chodzi mi o treść, sposób narracji, czy rozwinięcie akcji i oczywiście zaskakującego zakończenia. Powieść przeczytałam w kilka godzin i założę się, że gdybym zrecenzowała ją tego samego dnia, kiedy ją skończyłam – moja ocena byłaby zgoła inna. Ponownie Chyłka i Zordon muszą spełniać swe zawodowe obowiązki, broniąc człowieka, któremu ubezpieczyciel odmawia wypłaty pieniędzy, argumentując, że rzekomo to pogrążony w żałobie mężczyzna zamordował swoją rodzinę. Problemy nawarstwiają się, a sprawa z każdym dniem staje się coraz bardziej zawiła. „Pewnych rzeczy po prostu się nie wybacza. Czy Hitlera by oszczędzono, gdyby nie zabił się w tamtym bunkrze i dzień po podpisaniu kapitulacji stał się dobrym człowiekiem? Nie, podobnie jak nie powinno się wybaczać ojcom, którzy z życia swoich córek zrobili holocaust.” Przed napisaniem tej recenzji postanowiłam ponownie przeanalizować sobie tą książkę, by nie pominąć niczego istotnego. W „Rewizji” występuje wątek kulturowy. Jest to właściwie główny trzon, na którym opiera się akcja książki Remigiusza Mroza. Pomysł na fabułę muszę pochwalić, ponieważ szybko wciągnęłam się w tę historię. Myślę jednak, że powieść ta nie jest tak dobra jak poprzednie tomy tej serii. Dlaczego? Otóż wkradła się tutaj pewna schematyczność. Mniej więcej wiemy, w których momentach książki akcja rozwija się szybciej i gdzie może dojść do przewidywanego zwrotu akcji. Plusem jest to, że pomimo tego, iż domyślam się gdzie może mnie coś zaskoczyć – nadal nie wiem CO może mnie zaskoczyć. „Weszła do domu i odłożyła wódkę do szafki. Wystarczy na jeden dzień. Czas wziąć się za tequilę.” Postać Joanny Chyłki, choć nadal uważam, że jest to jedna z najlepiej wykreowanych postaci żeńskich w literaturze, tym razem zaczęła mi działać na nerwy. Myślę, że z każdym kolejnym tomem prawniczka nie jest już tą samą niezależną i silną kobietą, choć w tym momencie wiele osób może się ze mną nie zgodzić. Być może w następnych tomach tej serii będzie inaczej i Chyłka wróci do formy. W książce ponownie dominuje niespodziewane zakończenie, jednak tym razem jest to dla mnie odrobinę za mało. O ile po przeczytaniu tej książki, męczyłam znajomych, by koniecznie po nią sięgnęli – tak, teraz myślę, że moja fascynacja książką, była zbyt duża i potrzebuję chwili odpoczynku od książek Remigiusza Mroza.
Moja ocena: 6/10*
Kocham twórczość Mroza 😀
Zapraszam: http://miedzykropkami.blogspot.com/
PolubieniePolubienie
Ja pamiętam, że pochłonęłam kilka książek Mroza pod rząd z każdą kolejną było gorzej, i chyba nawet nie ze względu na styl, ale były już potwornie przewidywalne. Teraz mam przerwę , jednak po nowego Forsta z chęcią sięgnę 🙂
PolubieniePolubienie
Książki Mroza już stoją i na mnie czekają, mam nadzieję, że będzie to wspaniała przygoda z Chyłką 🙂
Pozdrawiam,
Justyna z livingbooksx.blogspot.com
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Jeszcze cyklu z Chyłką nie czytałam, ale słyszałam już opinie, że „Rewizja” jest po prostu gorszym tomem od poprzednich. Tak czy siak, czytałam tylko Trylogię z Forstem i trochę się obawiam czawartego tomu, po który sięgnę z ciekawości. Dlaczego się boję? Bo uważam, że tamata historia zakończyła się świetnie i chyba nie chcę żeby sprawę rozwiązano do końca.
PolubieniePolubienie
„Trawers” jeszcze przede mną, jednak niedługo zabiorę się za to i zobaczymy czy będzie tak interesujące jak dwa poprzednie tomy. 🙂
PolubieniePolubienie
Ja troszeczkę wyżej oceniłam Rewizje. Po słabszym Zaginięciu Chyłka wróciła w świetnej formie. Po rozstaniu z kancelaria pokazała, że na własny rachunek również może zrobić niezłe prawnicze show. Trochę zawiodłam się na Zordonie, nie podejrzewałam, że jest zdolny do zrobienia swojej patronce takiego świństwa. Polecam kolejne tomy 🙂 .
Pozdrawiam, a w wolnej chwili zapraszam do siebie zakladkadoksiazek.pl
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Pewnie „Rewizję” oceniłabym wyżej, gdybym zabrała się za pisanie recenzji od razu po przeczytaniu książki. Moje odczucia wtedy były bardziej żywe. Jednak książka jest ciekawa i jak to u Mroza bywa, zaskakuje swoim zakończeniem, jednak poprzednie dwie części zdecydowanie bardziej przypadły mi do gustu. 🙂
PolubieniePolubienie
Kolejne części na pewno pozytywnie Cię zaskoczą :). Zakończenie Immunitetu zwala z nóg.
PolubieniePolubienie