Odzwyczaiłam się od bajek — Aneta Staszewska „Pobiegane z wiewiórkami”

Jestem dwudziestoczterolatką. Od mojej ostatniej przygody z bajką, minęło już dobrych kilkanaście lat, a o ile pamięć mnie nie myli, była to „Akademia Pana Kleksa”, której nie znoszę do tej pory. Sama czytałam dotąd zgoła inną literaturę, zakładając, że nie jestem odbiorcą tego typu książek. Tylko w momencie, w którym sięgnęłam po „Pobiegane z wiewiórkami” zaczęłam się zastanawiać, do kogo właściwie skierowana jest ta historia i co znaczy słowo „target”.

Czytaj dalej „Odzwyczaiłam się od bajek — Aneta Staszewska „Pobiegane z wiewiórkami””