Dziś jest ostatni moment by podsumować to wszystko, co zdarzyło się w minionym roku. Sama nie wiem za co się najpierw zabrać, gdyż ten czas był dla mnie bardziej pracowity, ale i bardziej owocny w odsłony, obserwatorów, czy współprace recenzenckie niż wtedy, gdy zaczynałam prowadzić bloga. 

PODSUMOWANIE CZYTELNICZE

Przeczytałam w tym roku 41 książek i choć w porównaniu z innymi książkoholikami mój wynik nie jest mistrzostwem, to przeglądając spis moich tegorocznych wybrańców książkowych muszę powiedzieć, iż nie przeczytałam ani jednej książki, która wzbudziłaby we mnie skrajnie pozytywne emocje. Jednak… To wcale nie znaczy, iż w ogóle nie przeczytałam dobrych, czy nawet fantastycznych powieści. Myślę, że to raczej kwestia tego, iż zaczęłam zwracać większą uwagę na szczegóły, przez co dużo książek straciło u mnie „wizerunek” – jakby tak można było ująć to w sferze kariery filmowej. Zdarzały się książki wyśmienite, takie które wywoływały u mnie tak zwanego „kaca”, jak i takie, po których nie raz odechciało mi się czytać. No cóż, do najlepszych i najgorszych książek zaraz przejdę. Zacznę jednak od małej statystyki.

  • przeczytane książki: 41
  • w przeliczeniu na strony: 16678
  • zrecenzowane: 40
  • egzemplarze recenzenckie: 17

Ten rok był również moim małym wprowadzeniem do świata współprac recenzenckich. Pierwszym wydawnictwem, które mi zaufało było Sine Qua Non, a zaraz potem pojawiły się kolejne i naprawdę jest mi bardzo z tego powodu miło, ponieważ nie sądziłam, że kiedykolwiek taką współpracę podejmę, zwłaszcza po dziesięciu miesiącach blogowania. Nie zapomniałam również o stronie upolujebooka.pl, na której znajdziecie moje recenzje. 🙂

NAJLEPSZE KSIĄŻKI PRZECZYTANE W 2017 ROKU

Niestety nie potrafię wymienić tej jednej wyjątkowej, która pobiłaby wszystkie inne na głowę, dlatego też przedstawię Wam sześć wybranych przeze mnie powieści, pięć umiejscowionych na tym samym miejscu w rankingu, a jedną, która wyróżnia się na tle pozostałych, lecz nie jest fenomenem, nad fenomeny… Link do recenzji każdej książki, znajduje się w odnośniku pod danym zdjęciem.

TOP 5

571555-352x500
RECENZJA
601624-352x500
RECENZJA
577138-352x500
RECENZJA
591962-352x500
RECENZJA
549805-352x500
RECENZJA

MÓJ FAWORYT 2017

562310-352x500
RECENZJA

NAJGORSZE KSIĄŻKI PRZECZYTANE W 2017 ROKU

Niestety, w tym roku przeczytałam jednak trochę powieści, które nie przypadły mi do gustu lub po prostu nie potrafię zrozumieć ich fenomenu. Nie sądziłam również, że znajdzie się książka, w której nie znajdę żadnych pozytywów, a jednak tak się stało i bardzo mi przykro z tego powodu. Wymienię dwie powieści, a tą najgorszą zostawię na koniec, z małym jej podsumowaniem.

TOP 2

611139-352x500
RECENZJA
1592498692
RECENZJA

NAJGORSZA POWIEŚĆ 2017 ROKU

352x500

Najgorsza, a zarazem ta, po której nie chce się sięgać po żadne inne sagi, nawet te trzy tomowe. Książka, która w swoim zamyśle miała być opowieścią o Wikingach, romansem i przyjemnym umilaczem czasu, a okazała się literacką padliną. Nie zrozumcie mnie źle, nie wymagałam od niej nie wiadomo czego. Od różnych sag zazwyczaj wiele nie wymagam, ale gdy z opowieści, która miała potencjał na świetną sagę skandynawską dostajemy tani romans z wiecznie nierozgarniętą bohaterką zachowującą się jak pięciolatek, z prostymi dialogami pisanymi infantylnym językiem, to aż się wszystkiego odechciewa. Zasypiałam nad nią, bo nie działo się w niej absolutnie nic. Zupełnie nic. Nie wspominając już o tym, że egzemplarz, który akurat trafił w moje ręce miał jedną zasadniczą wadę. Gdy widzę, że autorką powieści jest kobieta – Vera Henriksen, a w środku w opisie autora opisanego mam mężczyznę – dla ścisłości, Mika Waltari – kompletnie nie związanego z historią ani z autorką, to coś tu jest nie tak. Ok, w porządku zdarza się, na świecie jest mnóstwo feralnych egzemplarzy książek i jestem w stanie to wybaczyć. Nie rozumiem jednak, jak można tak zmarnować potencjał.

JAK TO BYŁO Z TYM BLOGOWANIEM?

Bywało ciężko, zwłaszcza wtedy, gdy terminy na napisanie recenzji, kłóciły się z moim brakiem czasu. Był to głównie okres matur, a teraz studiów, lecz dobra organizacja czasu (no dobrze, taka sobie organizacja czasu) daje małe efekty, czyli piszę więcej, niż na początku blogowania, kiedy to wolnego czasu miałam jeszcze więcej. 🙂

W tym roku odwiedziliście mnie aż 25 479 razy! 🙂 Długie godziny spędzone na promowaniu strony jednak popłacają, bo coraz więcej osób odkrywa ten mój mały skrawek internetu, a niektórzy dołączają do małej społeczności na Facebooku. Mam nadzieję, że w 2018 roku będzie was jeszcze więcej. 😉

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE POSTY

POŚWIĄTECZNY BOOKHAUL 

No i nadszedł czas na coś, co wielu czytelników bardzo lubi i co ja osobiście uwielbiam. Mianowicie chodzi o tak zwany bookhaul, a że święta już się skończyły, a do mnie dotarły kolejne książki, postanowiłam, że zawrę to wszystko w moim małym podsumowaniu. 🙂

Więc widzicie, ten rok pod względem czytelniczym był bardzo udany, a was jest tutaj coraz więcej. 🙂 Mam nadzieję, że nowy rok będzie jeszcze lepszy i być może pobiję rekord względem przeczytanych pozycji, ponieważ ten, choć na pozór ubogi (41 pozycji) był moim ogólnym rekordem książkowym.

A jak zakończył się wasz czytelniczy rok? 🙂

6 myśli na temat “PODSUMOWANIE ROKU 2017 – REKORD CZYTELNICZY, PIERWSZE WSPÓŁPRACE I WIELE WIĘCEJ

Dodaj komentarz