Dieta nie jest niczym dziwnym w XXI wieku. Wielu ludzi pilnuje zasad zdrowego żywienia, inni z kolei uprawiają różne dyscypliny sportowe, a inni z różnych powodów nie robią nic w kierunku zmiany trybu życia. Jednak nikt chyba jeszcze nie napisał wiersza z powodu własnych inwencji żywieniowych – poza moją mamą.
„Oda do chleba”
Lubię Cię z masła delikatnym puchem
Kiedy się rozpływasz w ustach jak marzenie
Kiedy skórka pęka i dźwięk chłonę uchem
Uwodzisz czarnuszką i miąższem z siemieniem.
Mogę piec Cię choćby i codziennie
Patrzeć jak w ciepełku mojej kuchni rośniesz
Wyrabiany z pasją, formujesz się pięknie
Bogactwem ziół i zbóż wszelakich pachniesz.
Chwile kiedy Cię smakuję są dla mnie nirwaną
Momentem spokoju kiedy nic nie trzeba
Wyrosłym na zakwasie i z kaszą jaglaną
To uczucie nazywam miłością do chleba.
Małgorzata Sztandera, 14.01.2017r.
Ten wiersz w sobie coś ma!
Jest lekki i delikatny.
PolubieniePolubienie
Idealnie oddałaś moje odczucia gdy po długim czasie, z wielkim apetytem, dorwę się do chleba! Pozdrawiam 🙂
PolubieniePolubienie