Czasem nie potrafię zrozumieć, że tak mało osób korzysta z możliwości komunikowania się z innymi poprzez pisanie listów. Dzisiaj nowe technologie zastępują nam prawie wszystko. Po co pisać skoro ma się telefon i w każdej chwili można napisać sms-a, prawda? Wiem i rozumiem, że jest to potrzebne do funkcjonowania w życiu codziennym, lecz czasem możemy się cofnąć w czasie, wyjąć długopis, kartkę papieru i nakreślić kilka zdań.
O listach się zapomina. Jak wspominałam we wstępie – nowe technologie potrafią naprawdę całkiem dobrze zastąpić tradycyjne formy komunikacji. Mamy przecież facebook’a, twitter’a, snapchat’a oraz wiele innych rzeczy, które szybciej przekazują informacje. I nie zrozumcie mnie źle, nie zamierzam „hejtować” tych sposobów, gdyż sama z nich korzystam i naprawdę są one przydatne. Uważam jednak, że czasem warto włożyć więcej wysiłku w napisanie odrobiny więcej słów na kartce, niż internetowe: Co słychać?
Bierzemy do ręki pióro, długopis, kredki lub mazaki i wyrażamy siebie. Innymi słowy, pisz wszystko co Ci przyjdzie na myśl, czym chcesz podzielić się z osobą pod drugiej stronie.Nie ważne, czy będzie to zwykła kartka z zeszytu, czy ozdobny papier, ważne, że to co piszesz, piszesz od serca. Ja ozdabiam listy własnymi rysunkami i staram się pisać je tak,jak najzwyklejsze opowiadanie, które zawiera wszystkie informacje o tym co chcę przekazać. W moim przypadku jest to również dołączenie kilku słów, bądź zdań w języku, którego się uczę, a sama otrzymuję listy od osoby, która uczy mnie powolutku kilku wyrażeń w języku japońskim. Same korzyści. 🙂
Oczekiwanie na odpowiedź sprawia, że staję się jeszcze bardziej niecierpliwa niż dotychczas. Owszem… Czasem trzeba się naprawdę pomęczyć i przeczekać sporą ilość czasu, lecz gdy nadchodzi dzień, kiedy możemy przeczytać odpowiedź na nasze „wypociny”, zazwyczaj nie możemy się doczekać i otwieramy list jak najprędzej. 🙂
Wiadomo, iż nie każdy może być jak Harry Potter i zazwyczaj towarzyszy nam małe grono odbiorców, jak i adresatów, lecz prawda jest taka, że nawet najmniejszy skrawek papieru może być dobrym sposobem na poprawę humoru w ciągu dnia. 🙂
Ja ze swojej strony jedynie zachęcam do pisania i liczę na wyrozumiałość, ponieważ to co tutaj piszę to moja subiektywna opinia. 🙂 Vi ses!
No dorośli rzeczywiście komunikują się teraz tylko przez internet, ale wierz mi lub nie – moje dzieci piszą sobie listy (miłosne) w szkole 🙂
PolubieniePolubienie
To jest urocze, jak tak na to patrzę. 🙂
PolubieniePolubienie
Też ubolewam nad tym, że mało kto pisze teraz listy, czy nawet kartki okolicznościowe. Moi rodzice i dziadkowie mają wiele pamiątkowych listów a ja, cóż… zastanawiam się, z kim mogłabym pisać 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Tak! Po stokroć! Tak! Listy uwielbiam, pielęgnuję i piszę. Twardo piszę, choć czasem długie przerwy mam między jednym a drugim, to jak tylko przyjdzie do domu nowa porcja papierowych listów to pisze dalej, bo uwielbiam je wysyłać, ale jeszcze bardziej kocham czekać na odpowiedź 😉
PolubieniePolubienie
Dokładnie 🙂
PolubieniePolubienie
W liceum pisałam listy do koleżanki, która siedziała obok w ławce. Fajnie się z tym czułyśmy, mogłyśmy robić coś na kształt pamiętnika, nie mówiąc już o tym, że było to szalenie rozwijające. Mam je do dzisiaj, czasami czytam i się śmieję, jak przypomnę sobie, jakie wtedy miałyśmy problemy;)
PolubieniePolubienie
Robiłam tak samo, miałam nawet specjalny zeszyt do tego przeznaczony i z chęcią wyjmuję go nieraz i śmieję się z tego co miałyśmy w głowach jeszcze te kilka lat temu. 😀
PolubieniePolubienie
Uwielbiam listy. Mam zachowane wiele „pamiątkowych” listów z czasów nastoletnich, kiedy jeszcze telefony komórkowe nie były na porządku dziennym. Do tej pory lubię korespondować z koleżankami, które mieszkają w odległych częściach Polski. Chociaż korzystamy również z innych źródeł komunikacji od czasu do czasu wysyłamy sobie listy. Świetnie, że poruszasz ten temat!
PolubieniePolubienie
Chcę ludziom uświadomić, że wysyłanie listów może być naprawdę ciekawą i przyjemną rzeczą i dziękuję za pozytywny komentarz. 🙂
PolubieniePolubienie
szkoda, ze piszemy tak mało listów. Fajnie było czytac z wypiekmi na twarzy
PolubieniePolubienie
Zgadzam się. 🙂
PolubieniePolubienie